.
Wczoraj, pchana urodzinowym przypływem energii w końcu od dwóch tygodni włożyłam buty i wybiegłam na ulicę. Zdążyłam naładować się endorfinami, zmęczyć, wrócić, wykąpać, spojrzeć za okno - a tam śnieg. A do wieczora zdążyły mi się usypać metrowe zaspy na balkonie. Szczęściara.
Ciężko mi opisać jak bardzo cieszę się, że odkryłam sport, chociaż nie jestem w tym rewelacyjna, daleko mi do większości blogerek. Ciężko mi uwierzyć jak kiedyś mogłam wytrzymać nie ruszając się z kanapy cały dzień. Sport tak bardzo obrazuje reguły rządzące życiem: jak ważna jest wytrwałość, dokładność, to, że aby osiągnąć cel potrzeba czasu, siły, wytrzymałości. Tylko że w sporcie są to rzeczy oczywiste, bo ogranicza nas nasze ciało. Śmieszne, że w życiu tak trudno nam je zrozumieć.
Takiej z jajkiem nigdy nie robiłam;)
OdpowiedzUsuńoh tak sport zmienia życie na lepsze;)
OdpowiedzUsuńmocno owocowa :)
OdpowiedzUsuńmmm bardzo smacznie podana ;D
OdpowiedzUsuńz jajkiem nie robiłam, ale z owocami chętnie.
OdpowiedzUsuńtak naprawdę nie liczy się to, jak wypadasz w porównaniu z innymi, ale to satysfakcja, jaką daje sport, jest najważniejsza. :)
OdpowiedzUsuńwiem :D to jest dla mnie ważne
Usuń